Czy palenie marihuany sprawia, że ludzie są bardziej kreatywni, czy po prostu kreatywni ludzie palą marihuanę? Dzisiaj postaramy się odpowiedzieć na to pytanie!
Wiele kreatywnych osób twierdzi, że konopie indyjskie odgrywają kluczową rolę w ich procesie twórczym, ale to, czy pobudza ona kreatywność, prawdopodobnie zależy od osobowości osoby kreatywnej.
„Jeśli chodzi o narkotyki i alkohol, wydają się otwierać dla ciebie okno. Wydają się poszerzać perspektywy – a przynajmniej na początku” – powiedział kiedyś komik George Carlin.
Steve Jobs twierdził, że palenie marihuany sprawia, że czuje się zrelaksowany i kreatywny, podczas gdy Alanis Morissette powiedziała, że pomaga to jej twórczym sokom, aby mogły swobodnie płynąć. I prawdopodobnie już wiedziałeś, że Charles Baudelaire, Amedeo Modigliani i Louis Armstrong również używali konopi.
Nasuwa się pytanie, czy jest coś szczególnego w najpopularniejszej nielegalnej substancji na świecie, co czyni ją bardziej sprzyjającą kreatywności? A czy brak kreatywności jest stanem uleczalnym?
Jedna z hipotez głosi, że ponieważ narkotyki mogą zmniejszyć nasze zahamowania, pomagają uciszyć naszego wewnętrznego krytyka, który ma tendencję do ostrej krytyki tego, co tworzymy, co pozwala nam przezwyciężyć blokadę pisarstwa lub po prostu strach przed tworzeniem.
Badanie z 2017 r. opublikowane w czasopiśmie Consciousness and Cognition przybliżyło nas do tego wniosku, używając palaczy konopi, którzy twórczo przewyższali osoby niepalące w trakcie dwóch testów. Badacze wykorzystali model osobowości Wielkiej Piątki przede wszystkim do oceny 979 studentów studiów licencjackich. Następnie poprosili grupę o ocenę własnego poziomu kreatywności, a następnie dokonali obiektywnego pomiaru kreatywności wśród uczniów, jeden test na myślenie rozbieżne i osobny test na myślenie zbieżne.
Rozbieżne myślenie pomaga nam generować wszelkiego rodzaju możliwe rozwiązania problemu; burza mózgów to jedna z metod myślenia rozbieżnego. Myślenie zbieżne pomaga nam uzyskać jedną „poprawną” odpowiedź, na przykład w teście wielokrotnego wyboru.
Wyniki wskazują, że chociaż nie było znaczącej różnicy między tymi dwiema grupami w teście rozbieżnego myślenia, użytkownicy konopi osiągnęli lepsze wyniki niż osoby nieużywające w teście mierzącym myślenie zbieżne.
Według badania użytkownicy marihuany mogą być bardziej kreatywni niż osoby nieużywające cannabis, ale konopie indyjskie nie pobudzają kreatywności. Związki psychoaktywne w roślinie konopi stymulują mózg, ale ostateczne wyniki sugerują, że używanie marihuany nie ma wpływu na kreatywność, ale na postrzeganie własnej kreatywności.
Konopie indyjskie w procesie twórczym
Użytkownicy konopi mają zwykle różne cechy osobowości – na przykład są bardziej otwarci na doświadczenia niż osoby niebędące użytkownikami – coś, co wiąże się zarówno z używaniem konopi, jak i zwiększoną kreatywnością.
Wiele kreatywnych osób twierdzi, że konopie indyjskie odgrywają kluczową rolę w ich procesie twórczym, ale to, czy pobudza ona kreatywność, prawdopodobnie zależy od osobowości osoby kreatywnej. Bardzo wrażliwa, kreatywna osoba może czerpać pewne korzyści z marihuany, ale dla kogoś, kto już jest kreatywny, marihuana może sprawić, że zostaną przyklejeni do kanapy.
Co można zrobić, skoro nauka sugeruje, że tak, konopie indyjskie uwalniają potencjał twórczy? Czy używanie konopi może być ostatecznie zalecane jako sposób na przezwyciężenie „blokady pisania” lub braku inspiracji? Wyniki badań, które sugerują, że narkotyki mogą ułatwić proces twórczy, mogą być interpretowane jako sugerowanie, że brak kreatywności wskazuje na niedobory w mózgu, które wymagają stosowania narkotyków.
Zrozumiałe jest, że spekulacje na temat zaangażowania poszczególnych obszarów mózgu w proces twórczy są przedmiotem zainteresowania naukowego, ale najbardziej oczywiste jest to, że potrzebne są dalsze badania.
I czy naprawdę chcemy wierzyć, że marihuana jest niezbędna do naszej twórczości, czy też jedyny sposób na bycie twórczym? Być może lepiej pozostawić impuls kreatywności w tajemnicy i zaakceptować, że marihuana to tylko jeden z wielu możliwych żył kreatywności, którą warto otworzyć.