Uwaga, regularni użytkownicy marihuany:
według niedawno opublikowanych badań, bardzo prawdopodobne jest, że posiadasz niższy wskaźnik masy ciała (BMI) lub mniej prawdopodobnie cierpieć będzie na nadwagę lub otyłość.
Zaraz, zaraz… a co z gastrofazą? Wiele osób, które palą marihuanę, zauważyli że powoduje ona wzmożony apetyt.
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Yale polegało na podaniu myszom cannabis, co z kolei wykazało, że marihuana hamuje działanie neuronów POMC. Co to oznacza? Neurony POMC to grupa komórek nerwowych w mózgu, które odpowiadają za to czy czujesz głód czy nie. Zatem po spożyciu marihuany czujesz wzmożony apetyt właśnie dzięki temu procesowi.
W każdym razie, otyłość i waga to bardziej złożone zjawisko niż po prostu jedzenie większej ilości pożywienia. To czy przytyjesz zależy również od tego co jesz, kiedy jesz, co robisz w ciągu dnia i tak dalej.
Otyłość powodowana jest przez formacje biologiczne, behawioralne, społeczne, środowiskowe, ekonomiczne, kulturowe i tak dalej. Otyłość jest zjawiskiem złożonym.
W tym temacie wykonano również inne badanie, które opublikowano w Journal of Mental Health Policy and Economic. W tym badaniu naukowcy z University of Miami ustalili, że w grupie ponad 13.000 osób, kobiety które codziennie palą marihuanę miały średnio o 3,1 procent niższe BMI niż kobiety, które wcale nie palą marihuanę. W podobnej grupie mężczyzn między jednymi a drugimi różnica wynosiła około 2,7 procent.
Bardzo ciekawe spostrzeżenia, nie sądzisz? Nie powinieneś obawiać się wzmożonego apetytu, ponieważ jak widać, nie jest to jedyny czynnik wpływający na twoją wagę.