Mary Lynn Mathre, właścicielka 13-letniego golden retrieviera u którego zdiagnozowano raka, po dowiedzeniu się o istnieniu leczenia medyczną marihuaną, zaczęła podawać wszystkim swoim psom codziennie krakersy zwieńczone masłem konopnym, które nie tylko pomogło choremu, ale także przyczyniło się do poprawy stanu zdrowia wszystkich psów (w tym jednemu z łysiną na łapie).
Mary Lynn Mathre powiedziała w wywiadzie, że oba psy doświadczyły radykalnej poprawy zdrowia w wyniku podawania im konopi.
„Kiedy widzisz, że one cieszą się życiem i czują się lepiej, ponieważ nie są już chore to wiesz, że dobrze zrobiłeś,” powiedziała.
Jako opiekunowie naszych zwierząt, mamy prawo wiedzieć, że zabiegi, którym ich poddajemy są skuteczne, humanitarne i powodują więcej dobrego niż złego. Komunikacja między zwierzętami i opiekunami jest oczywiście ograniczona, nie możemy ich zapytać jak się czują w trakcie terapii, i często opiekunowie muszą sami podejmować decyzje w oparciu o opinie i dobre intencje.
Jakie są Twoje przemyślenia na ten temat? Czy stosowałbyś medyczną marihuanę u swoich zwierzaków, gdyby były w potrzebie?
