„Palę marihuanę, aby poprawić rzeczywistość, a nie od niej uciec”
Powszechne nieporozumienie dotyczące osób palących marihuanę polega na tym, że wszyscy myślą iż pali się marihuanę, aby uciec od rzeczywistości.
Niedawno jeden z naszych znajomych jadł obiad ze swoją przyjaciółką, która przyznała, że ma problemy z chłopakiem. Sądzi, że to jej wina, bo jej poprzedni facet powiedział”
„Tak właśnie jest, kiedy spotykasz się z kimś kto pali marihuanę. Brak rozwiązań, coraz więcej problemów.”
Miał on na myśli to, że osoby palące marihuanę to najgorsi partnerzy, ponieważ gdy mają oni problemy w relacji (lub w jakimkolwiek innym aspekcie życia) po prostu palą marihuanę i nie przejmują się żadnymi problemami. Sprawą, którą wydają się nie rozumieć osoby, które nie palą jest to, że pali się marihuanę, aby podkręcić rzeczywistość, a nie od niej uciec.
Po pierwsze, nie ma takiego rodzaju marihuany, która pozwoli ci uciec od marihuany. Oczywiście, marihuana może zmienić twoje postrzeganie czasu, czy wpływać na ogólną percepcję, ale nie sprawi, że całkowicie odetniesz się od rzeczywistości.
Cannabis to jedyna substancja, która pozwoli ci przebrnąć przez siedmiogodzinny maraton filmowy, czy docenić wszelkiego rodzaju filozoficzne tematy.
Cannabis zamienia każdego palacza dla którego wyczynem jest ugotowanie jajek w szefa kuchni. Cannabis wzmacnia wszystkie te doświadczenia, ale nie pomaga w ucieczce od rzeczywistości!
Nie znamy nikogo, kto używa marihuany ponieważ nienawidzi swojej pracy lub swojego życia. Nie znamy nikogo kto pali, bo nie jest w stanie zapłacić swoich rachunków, czy nie potrafi pracować nad swoim związkiem.
W rzeczywistości, wszystkie te rzeczy są łatwiejsze do przetworzenia, ale nie da się od nich uciec.
Wiesz co powoduje ucieczkę od rzeczywistości? Alkohol! Wiesz co niszczy relacje? Również alkohol. A zgadnij, co niszczy zdrowie i naraża cię na utratę pracy? Też alkohol! Być może zanim zaczniesz osądzać ludzi palących marihuanę, powinieneś rozważyć wszystkie te aspekty.