Jeżeli chodzi o dyskusję, jest to tabu: kobieta w ciąży i marihuana. Jest to mały, „brudny” sekret dla kobiet, zwłaszcza, że wstrząsające jest, że w pierwszym trymestrze osoby, które korzystają z marihuany zwolnione są z nudności i stresu.
Ciężarne kobiety na Jamajce regularnie stosują marihuanę w leczeniu nudności, a także stresu i depresji, często w formie herbaty lub toniku.
Pod koniec 1960 roku, studentka Melanie Dreher została wybrana przez swoich profesorów, aby wykonać badanie etnograficzne nad stosowaniem marihuany na Jamajce, aby zaobserwować i udokumentować jej użycie i konsekwencje wśród kobiet w ciąży.
Dreher przestudiowała 24 jamajskich niemowląt narażonych na działanie marihuany w okresie prenatalnym i 20 niemowląt, które nie były. Jej praca praca przekształciła się w książkę.
Większość północnoamerykańskich badań wykazała, że stosowanie marihuany może powodować wady wrodzone i problemy rozwojowe. Badanie te nie izolują stosowania marihuany, jednak ukazują marihuanę jako substancję bardziej destrukcyjną niż alkohol, tytoń, metaamfetamina i heroina.
Na Jamajce, Dreher napotkała kulturowe przywiązanie do marihuany i jej zastosowanie w celach duchowych. Dla zbadania wpływu zioła na okres ciąży, przekazała raporty wykorzystujące skalę Brazeltona, wysoce uznaną skalę noworodkowej oceny behawioralnej, która ocenia zachowanie.
Profil identyfikuje mocne strony u dziecka, adaptacyjne odpowiedzi i ewentualne luki. Naukowcy nadal oceniają dzieci z badania do lat 5. Wyniki nie wykazały negatywnego wpływu na dzieci, a wręcz przeciwnie, ich cechy wydawały się udoskonalone.Wiele osób nie lubi takiej odpowiedzi, w szczególności fundatorzy narodowych instytutów uzależnień od narkotyków.