• Grzyby.
Grzyby są jedną z najczęstszych przyczyn zanieczyszczenia marihuany, a głównym podejrzanym jest zazwyczaj pleśń. Jeśli zauważysz nienaturalnie wyglądający biały proszek na swoich roślinach może to oznaczać, że uległy one infekcji grzybiczej.
Pomieszczenia, w których uprawia się cannabis powinny posiadać własny termometr oraz higrometr, aby mieć pewność, że jest tam odpowiednia temperatura oraz wilgotność. Hodowca powinien przeprowadzać regularne inspekcje, aby wypatrzyć ewentualne oznaki skażenia i usuwać je od razu, kiedy tylko zostaną zauważone.
• Bakterie.
Powszechne w przypadku cannabis są również zanieczyszczenia mikrobiologiczne, głównie ze względu na szybką i mocną adaptację mikrobów.
Badanie opublikowane w czasopiśmie Clinical Microbiology and Infection stwierdziło, że bakterie gram – ujemne znajdują się w wielu przychodniach w Północnej Kalifornii. Co gorsze, bakterie te z łatwością mogą zanieczyszczać medyczną marihuanę, która wykorzystywana jest do celów medycznych.
Niestety, jedynym sposobem nabrania pewności, że nasza marihuana jest wolna od drobnoustrojów jest badanie mikrobiologiczne.
• Rozpuszczalniki.
Cannabis jest często używane do tworzenia ekstraktów. Chociaż proces ten ma wiele zalet w świecie medycznym, wciąż istnieje ogromna szansa, że zastosowanie go pozostawi resztki rozpuszczalnika na roślinach. Podczas tworzenia ekstraktów na bazie rozpuszczalnika wymagana jest najwyższa ostrożność.
• Pestycydy.
Insekty są jednym z największych problemów, z jakimi może zmierzyć się hodowca cannabis. Niestety, najczęstszą rzeczą jaką robią aby je zwalczyć, to sięgnięcie po pestycydy w aerozolu. Choć oczywiście pozwolą one odstraszyć szkodniki, proces ten może mieć poważne negatywne skutki dla produktu końcowego.
Niektóre pestycydy pozostają w roślinach długo po zbiorach. Wpływają one nie tylko na smak i zapach produktu końcowego, ale mogą być również niebezpieczne dla naszego zdrowia.