Badanie z Minnesoty dowodzi, że marihuana łagodzi bóle nowotworowe.
Zgodnie z nowymi badaniami, które są częścią wysiłków Minnesoty w celu usunięcia pustki informacyjnej na temat tego, czy marihuana oferuje korzyści medyczne, objawy, takie jak ból i nudności, uległy poprawie u pacjentów z rakiem, którzy przyjmowali medyczną marihuanę.
Analizując 1120 pacjentów z rakiem, którzy otrzymywali marihuanę w ramach państwowego programu marihuany, naukowcy poinformowali w poniedziałek, że zauważyli znaczącą poprawę w ciągu czterech miesięcy we wszystkich ośmiu obserwowanych kategoriach objawów.
Dr Dylan Zylla, autor badania z Oncology Research Center w HealthPartners / Park Nicollet, mówi, że choroba nie zniknęła, ale problemy z zasypianiem oraz doświadczaną depresją już tak.
„Dla pacjentów jest to ogromna poprawa jakości życia” – powiedział.
W badaniu, przeprowadzonym wspólnie z Departamentem Zdrowia w Minnesocie, wykorzystano informacje, które pacjenci musieli podać, jako warunki uczestnictwa w czteroletnim amerykańskim programie marihuany.
743 osób chorych na raka otrzymało zapasy marihuany i wróciło po około czterech miesiącach po więcej. Dane pokazały, że mediana wyników bólu w 10-punktowej skali spadła z 8 do 6,7 u tych pacjentów. Liczba pacjentów zgłaszających maksymalne wyniki bólu wynoszące 10 spadła z prawie 25 procent do mniej niż 10 procent w tym samym okresie.
Zylla powiedział, że wyniki są zachęcające, zwłaszcza że pacjenci szukają alternatyw dla opioidowych środków przeciwbólowych. Oprócz obaw związanych z uzależnieniami zauważył, że wstępne badania wykazały, że opioidy mogą napędzać wzrost niektórych nowotworów. Z drugiej strony marihuana jest metabolizowana przez organizm w taki sam sposób, jak wiele leków chemioterapeutycznych zabijających raka. Jednak potrzebne są dalsze badania, mówi Zylla, aby upewnić się, że konopie indyjskie nie zakłócają skuteczności chemioterapii i nie szkodzą wskaźnikom przeżycia.
Minnesota jest jednym z 33 stanów, które zezwalają na medyczne wykorzystanie marihuany, ale podejście tego stany jest wyjątkowe pod względem informacji wymaganych od pacjentów do badań. Prawie 15 000 osób w Minnesocie posiada obecnie certyfikaty od lekarzy na zakup cannabis w celu leczenia 14 kwalifikujących się do terapii warunków.
Dziewięć procent tych pacjentów cierpi na raka, co czyni go czwartym najczęstszym kwalifikującym się schorzeniem po nieuleczalnym bólu chronicznym, zespole stresu pourazowego i ciężkich / uporczywych skurczach mięśni.
Badanie miało pewne ograniczenia, a mianowicie, nie było sposoby na wyizolowanie cannabis od innych metod leczenia, które mogłyby złagodzić objawy. Miało także potencjał do stronniczości odpowiedzi, ponieważ było w dużej mierze oparty na postępie u pacjentów, którzy wrócili po kolejną partię marihuany. Około jedna trzecia badanych pacjentów nie wróciła, być może dlatego, że stosowana marihuana nie zadziałała, zmarły na raka lub też może z innych przyczyn. Ograniczone dane zebrane od pacjentów również uniemożliwiły naukowcom udzielenie odpowiedzi na kluczowe pytania, takie jak rodzaje nowotworów, na które cierpieli pacjenci.
Badanie jest jednak największą, być może pierwszą, analizą wpływu stanowego programu marihuany na poziom objawów w dużej grupie pacjentów.
„Żaden inny stanowy program dotyczący marihuany nie zgromadził tylko informacji o pacjentach,” powiedziała Susan Anderson, stanowy naukowiec ds. zdrowia oraz współautorka badań. Dodała, że „satysfakcjonujące jest obserwowanie zgłaszanych korzyści i stosunkowo niewielkiego stopnia niepożądanych skutków ubocznych doświadczanych przez pacjentów z rakiem”.
Wyniki zostały opublikowane w Journal of Oncology Practice. Badanie nie dotyczyło rodzajów konopi, które działały najlepiej, ale zsumowało typy, które zostały użyte przez pacjentów.
Stanowy program zezwala na stosowanie produktów zawierających CBD i THC – ten drugi wywołuje „haj”, z którego tak bardzo znana jest marihuana. Niejasnym jest jednak która substancja zapewnia lepsze korzyści medyczne.
W tym przypadku prawie wszyscy pacjenci stosowali produkty z cannabis zawierające wyższy lub równy poziom THC w porównaniu z CBD. Tylko 1 procent używanych produktów zawierał podwyższony poziom CBD.
